Komentarze: 1
Znow zaniedbuje bloga... a jest o czym pisac. Wiec bodajze 30czerwca br sa wyniki do jakiej szkoly sie dostalam. Znajac mojego pecha w zyciu do zadnej z 3 szkol sie nie dostane :( Niby szkoly wybralam no takie co sobie dam rade, lecz po moich punktach watpie... Mam preferencje jako pol sierota wiec mam pierwszenstwo do szkoly, ale pewnie mi nic to nie da... Juz sa wakcje klasa 3B juz nie istnieje, a przez te lata sie przyzwyczailam do osob z klasy, nigdy z nimi (oprocz Ani i Natali) się nie kucilam.Szkoda, niby klasa byla podzielona Skorzewo i Zakrzewo ale byla to nasza niepowtarzalna klasa zadna 3a i 3c nie byla taka jak nasza:) No dobra musze sie lekko pochwalic, bo moja Era urodzila szczeniaki. Bylo ich 4, dwa czarne z bialymi znaczeniami i dwa bialo-czrne. Niestety 3 uspilam i zostawilismy sunie "krowkie" zeby Era odchowala. Nie stac nas zeby wszystkie maluchy, a znalezienie im domow bylo by jeszcze trudniejsze. I tak mam juz problem znajdowaniu 7kociakom domow... eh poprostu jak sie wali to wszystko. Babcia pojechala do siebie do Bartnik (za Ciechanowem) no i zostalismy we 4 czyli ja,mama,brat i siostra. Dzis moj brat ma imieniny, wiec wszystkiego naj lepszego.
A teraz mala przygoda... Ostatnio uwiazalam psy na dlugich linkach na podworku do drzewek, tak by mialy dostep na parking i nasza prywatna drogie, a oczywiscie jest sezon truskawek i kazdy co chce kupic od naszego sasiada musi wejsc na nasza drogie i na nasze podworko, wiec baba od truskawek zaczela mnie wyzywac ze uwiazalam psy i ludzie sie ich boja, i im przeszkadzaja w parkowaniu na moim parkingu, a jak ktos przyjdzie z psem to moje niunie moga go pogrysc... a ja musialam wypielic przy kojcu zeby ladnie wygladalo, a nie chcialam by psy mi przeszkadzaly dlatego je uwiazalam. Wiec jak ta baba mi tak powiedziala to ja jej odpowiedzialam ze psy sa na mojej ziemi, na moim podworku i moga dlatego siedziec na srodku drogi mojej prywatnej i ta baba mi nic nie ma do gadania... Mnie gowno obchodza jej truskawki jak chce psy sobie beda siedzialy gdzie sa a nie ze bedzie mi ona rozkazywac na mojej dzialce, bo dla niej licza sie truskawki.... Niech sobie tez zalozy wlasna drogie a nie ze oni z naszgo podwrka kozystaja dla gosci . Mnie wkurza jak szczury puszczam na trawnik a jakiegies dziecko je lapie. Pozniej musze ochrzaniac... no kurzcze