Komentarze: 6
Cześć... dziś dowiodłam ze cos takiego jak przyjazn nie istnieje... poniewaz znow Ania olala mnie totalnie, a powodem tego bylo to ze z Ania umowil sie Tomek. No wiec umuwili sie na Starym Rynku i on napisal jej ze moze wziasc jedna kolezankie (glupek jakis stawaia warunki...) wiadomo ja jestem jej niby "przyjaciolka" zamiast mnie zabrac zabrala Natalie, i jeszcze mogla mi prosto w oczy powiedziedz ze wstyd jej zabrac mnie... To byl cios ponizej pasa... Wiadomo czemu wziela Natlkie bo jest kontaktowna, otwarta, ladna , a nie jak ja brzytka i glupia... Najlepiej lubic tylko Karoline gdy ona ma cos... czyli sasiada Dawida i truskawki latem... a pozniej ja olac.... Eh powoli sie przyzwyczajam do tego olewania ale jakby tego nie powiedziec to ono boli... Dla mnie jest tylko jedna przyjazn miedzy czlowiekiem a zwierzakiem, a napewno nie ma przyjazni miedzy czlowiekiem a czlowiekiem... Jedynie miejsi członkowie naszej planety są wspaniali, a nie my głupi ludzie....