Archiwum czerwiec 2004


cze 29 2004 o wszystkim
Komentarze: 1

Znow zaniedbuje bloga... a jest o czym pisac. Wiec bodajze 30czerwca br sa wyniki do jakiej szkoly sie  dostalam. Znajac mojego pecha w zyciu do zadnej z 3 szkol sie nie dostane :( Niby szkoly wybralam no takie co sobie dam rade, lecz po moich punktach watpie... Mam preferencje jako pol sierota wiec mam pierwszenstwo do szkoly, ale pewnie mi nic to nie da... Juz sa wakcje klasa 3B juz nie istnieje, a przez te lata sie przyzwyczailam do osob z klasy, nigdy z nimi (oprocz Ani i Natali) się nie kucilam.Szkoda, niby klasa byla podzielona Skorzewo i Zakrzewo ale byla to nasza niepowtarzalna klasa zadna 3a i 3c nie byla taka jak nasza:) No dobra musze sie lekko pochwalic, bo moja Era urodzila szczeniaki. Bylo ich 4, dwa czarne z bialymi znaczeniami i dwa bialo-czrne. Niestety 3 uspilam i zostawilismy sunie "krowkie" zeby Era odchowala. Nie stac nas zeby wszystkie maluchy, a znalezienie im domow bylo by jeszcze trudniejsze. I tak mam juz problem znajdowaniu 7kociakom domow... eh poprostu jak sie wali to wszystko. Babcia pojechala do siebie do Bartnik (za Ciechanowem) no i zostalismy we 4 czyli ja,mama,brat i siostra. Dzis moj brat ma imieniny, wiec wszystkiego naj lepszego.

A teraz mala przygoda... Ostatnio uwiazalam psy na dlugich linkach na podworku do drzewek, tak by mialy dostep na parking i nasza prywatna drogie, a oczywiscie jest sezon truskawek i kazdy co chce kupic od naszego sasiada musi wejsc na nasza drogie i na nasze podworko, wiec baba od truskawek zaczela mnie wyzywac ze uwiazalam psy i ludzie sie ich boja, i im przeszkadzaja w parkowaniu na moim parkingu, a jak ktos przyjdzie z psem to moje niunie moga go pogrysc... a ja musialam wypielic przy kojcu zeby ladnie wygladalo, a nie chcialam by psy mi przeszkadzaly dlatego je uwiazalam. Wiec jak ta baba mi tak powiedziala to ja jej odpowiedzialam ze psy sa na mojej ziemi, na moim podworku i moga  dlatego siedziec na srodku drogi mojej prywatnej i ta baba mi nic nie ma do gadania... Mnie gowno obchodza jej truskawki jak chce psy sobie beda siedzialy gdzie sa a nie ze bedzie mi ona rozkazywac na mojej dzialce, bo dla niej licza sie truskawki.... Niech sobie tez zalozy wlasna drogie a nie ze oni z naszgo podwrka kozystaja dla gosci . Mnie wkurza jak szczury puszczam na trawnik a jakiegies dziecko je lapie. Pozniej musze ochrzaniac... no kurzcze

kara_k : :
cze 21 2004 Przyjazn?
Komentarze: 6

Cześć... dziś dowiodłam ze cos takiego jak przyjazn nie istnieje... poniewaz znow Ania olala mnie totalnie, a powodem tego bylo to ze z Ania umowil sie Tomek. No wiec umuwili sie na Starym Rynku i on napisal jej ze moze wziasc jedna kolezankie (glupek jakis stawaia warunki...) wiadomo ja jestem jej niby "przyjaciolka" zamiast mnie zabrac zabrala Natalie, i jeszcze mogla mi prosto w oczy powiedziedz ze wstyd jej zabrac mnie... To byl cios ponizej pasa... Wiadomo czemu wziela Natlkie bo jest kontaktowna, otwarta, ladna , a nie jak ja brzytka i glupia... Najlepiej lubic tylko Karoline gdy ona ma cos... czyli sasiada Dawida i truskawki latem... a pozniej ja olac.... Eh powoli sie przyzwyczajam do tego olewania ale jakby tego nie powiedziec to ono boli... Dla mnie jest tylko jedna przyjazn miedzy czlowiekiem a zwierzakiem, a napewno nie ma przyjazni miedzy czlowiekiem a czlowiekiem... Jedynie miejsi członkowie naszej planety są wspaniali, a nie my głupi ludzie....

kara_k : :
cze 19 2004 ja
Komentarze: 3

Nikt mi notek nie komentuje...alee to nic ten blog jest tylko dla mnie przeciez bo ja go tworze. Dzis sluchajac The Calling doszlam do wniosku ze widzialam i wiedze to co oni widza czyli slonce mamy przeciez jedno slonce. Swiat jest przeciez maly i wszystko moze sie wydazyc...moze pojade kiedys na ich koncert,bo przeciez nikt nie powiedzial ze jak ich nie ma w Polsce to znaczy ze na koncercie nie bede. The Calling to jedna czastka mojego dziwnego swiata, bo moj swiat sklada sie z moich problemow,zwierzakow, muzyki czyli TC,i mnie samej. Wiem że malo w niego wchodzi ale to dobrze bo czuje sie wtedy dowartosciowana przez sama mna. Nie obchodzi mnie co inni o mnie mowia, ze jestem taka a taka. Dla mnie ja to ja i nic tego nie zmieni. Mam swoje przywyczajenia ktorych nie zmienie, to nie moja wina ze mam ciezki charakter i malo kto umnie sie mna dogadac... nieraz mi sie wydaje ze tylko zwierzeta mnie rozumieja, tylko czemu ja ich nie rozumiem???????

kara_k : :
cze 11 2004 Zwierzaki
Komentarze: 0

Dawno juz nic nie pisalam... dlatego musze to zmienic. Dzis duzo myslalam o moich testach, niestety kiepsko mi wypadly :( moze sobie punktow troche nadrobie swiadectwem chodz ono tez za najlepsze nie jest, ale to nie moja wina ze ten rok byl dla mnie bardzo stresujacy i podpadlam w nauce troche...  Czas juz pokazac swiatu moje srednie oceny jakie bede miala na swiadectwie : Polski 3 ; Anglik 3 ; Matma 3 ; WOS 4 ; Historia 4 ; Chemia 4 ; Fizyka 4 ; Muzyka 4 ; Biologia 5 ; Gegra 5 ; Technika 5 ; Informa 5 ; Religia 5; Plastyka 6 . Wiec srednia mi wychodzi 4,23 wiec no ani nie jest kiepsko ani za najlepiej , ale się ciesze ze gorzej nie jest :) Era jest w ciazy :( niestety glupi springer spaniel sasiadow wkradl sie do Ery i biedula bedzie mama. Juz postanowilismy ze szczeniaki uspimy dla dobra psiego spoleczenstwa, zeby nie rozmnazac bez potrzebnie kundli zeby pozniej wiecej psow po ulicach sie nie blakalo. Tylko jednego szczeniaka zostawimy zeby Era mogla się chodz troche nacieszyc bycia mamusia. Narazie biedulka ciaze tak srednio znosi jest strasznie ociezala, duzo spi i spokojna sie zrobila , chodz nieraz ma ochote pobawic sie w aportowanie :) Coz tu napisac dzis zerwalismy boazerie z korytarza (byla taka brzytka czarna) i chcemy pomalowac korytarz na pastelowy kolor zieleni, zeby bylo wesolo i przyemnie :) Kojec dla psow powolutku sie buduje bedzie o wiele wiekszy od starego i zamieszkaja w nim Sabcia i Delta , a spike zostanie w starym kojcu zeby zadne szczeniaki nie wyszly :)

kara_k : :